Nie mam nic przeciwko następowaniu po sobie pór roku, nie martwi mnie zmiana, nie stresuję się nadejściem nowego, ale nie mogę poradzić sobie z nadchodzącym nieuchronnie brakiem słońca. Podziwiam optymizm ludzi których świat to tylko dziesięć miesięcy zimy a reszta to lato i lato….
niedziela, 26 września 2010
piątek, 24 września 2010
***
Bez skrępowania cieszę się drobnymi przyjemnościami, które życie czasem łaskawie podrzuci.
Jak wiewiórka orzechy na zimę, gromadzę miłe chwile, by w dni pochmurne i smutne wydobyć je z pamięci i móc pocieszyć się trochę.
Jak wiewiórka orzechy na zimę, gromadzę miłe chwile, by w dni pochmurne i smutne wydobyć je z pamięci i móc pocieszyć się trochę.
***
Subskrybuj:
Posty (Atom)